Warto w pierwszej kolejności wskazać, że właściciel lokalu nie ma prawa do usunięcia z niego przymusem osoby nielegalnie w nim przebywającej. Wobec tego nawet jeśli lokator na przykład nie chce opuścić mieszkania po upływu okresu wynajmu, nie możemy zmusić go do tego siłą fizyczną. Zamiast tego musimy przejść przez drogę sądową.
Bardzo częstą sytuacją prowadzącą do eksmisji jest niepłacenie czynszu czy innych opłat, warto więc przybliżyć, jak w takiej sytuacji należy postępować. Najpierw konieczne będzie wypowiedzenie niepłacącemu lokatorowi najmu. Możliwe to będzie jednak dopiero po nieotrzymaniu należności za trzy pełne okresy rozliczeniowe, a także wystosowaniu pisma ze wskazaniem zamiaru wypowiedzenia umowy i wyznaczeniem dodatkowego miesiąca na spłatę zadłużenia.
Jeśli po upływie okresu wypowiedzenia lokator wciąż nie opuścił lokalu, następnym krokiem jest droga sądowa, a więc rozpoczęcie formalnego procesu eksmisji.
Jego początkiem będzie złożenie w sądzie pozwu eksmisyjnego. Następnie, jeśli na wyznaczonej rozprawie będziemy w stanie udowodnić, że najemca nie ma już prawa do zajmowania lokalu (nie płacił czynszu, skończyła się umowa wynajmu), sędzia orzeknie o obowiązku jego opuszczenia. Od tego momentu jeszcze jednak długa droga, aż faktycznie najemca zostanie z niego usunięty.
Przy orzekaniu o eksmisji sąd orzeknie także o prawie (bądź jego braku) do lokalu socjalnego. Wyżej zostało już wymienione, kto może liczyć na jego otrzymanie. Problem jednak w tym, że w większości przypadków nie będzie on od razu dostępny, a więc wyrok eksmisji nie będzie wykonany.
Nawet jeśli najemca nie ma prawa do lokalu socjalnego, z reguły nie można wyeksmitować go „na bruk”. Również w tym przypadku konieczne będzie zapewnienie pomieszczenia tymczasowego, co również może potrwać nawet kilka miesięcy i przedłużyć czas, przez jaki dalej będzie on pozostawał w lokalu.