Weź korzystny kredyt lub pożyczkę z pomocą profesjonalnych doradców.
Doradcy kredytowi Spłata Pożyczek mają wieloletnie doświadczenie oraz wiedzę – wiemy jak uzyskać dla Ciebie korzystny kredyt lub pożyczkę przy minimum formalności. Przeprowadzimy Cię przez cały proces ubiegania się o zobowiązanie, co znacząco zwiększy Twoje szanse na otrzymanie pozytywnej decyzji kredytowej.
Od czego zależna jest wysokość raty kredytu?
Rata kredytu to część zobowiązania, którą co miesiąc przez ustalony okres wpłacamy bankowi w ramach jego spłaty. Elementy, które się na nią składają to:
- część kapitałowa (czyli część pożyczonej przez nas sumy),
- część odsetkowa (czyli to, na czym bank udzielając kredytów zarabia).
W zależności od tego, na jakich warunkach otrzymaliśmy kredyt do rat mogą być także doliczone na przykład składki na ubezpieczenie kredytu.
W każdej racie kredytu spłacamy więc zarówno to, co pożyczyliśmy, jak i opłatę banku za udzielenie kredytu. Wysokość części odsetkowej zależy bezpośrednio od wysokości oprocentowania kredytu. Jednak nie tylko oprocentowanie jest istotne, jeśli ważna jest dla nas wysokość raty. Forma rat, którą wybierzemy, wpłynie zarówno na ich wysokość, jak i na całkowity koszt kredytu. Jest to zwłaszcza istotne w przypadku wieloletnich i bardzo kosztownych kredytów hipotecznych.
Tanie, krótkoterminowe pożyczki gotówkowe nie zmieniłyby znacząco swojego kosztu po zmianie formy rat, ale jeśli chodzi o kredyty na mieszkanie zawsze jakaś różnica się pojawi i zazwyczaj będzie ona całkiem spora.
Często nawet nie zastanawiamy się, co jest bardziej opłacalne – raty równe czy malejące. Najpopularniejszą formą rat są raty równe i bywa, że decydujemy się na nie całkowicie bezwiednie, bez dokonania wcześniej żadnej analizy. Utarło się, że raty malejące są wysokie i niekorzystne, a przynajmniej z ratami równymi zawsze wie się, na czym się stoi. Czy jest tak w rzeczywistości?
Raty stałe – najczęściej wybierane, ale czy słusznie?
Raty stałe są dokładnie takie, jak sugeruje nazwa – o równej wysokości przez cały okres spłaty kredytu. Wiele kredytobiorców sobie to ceni, ponieważ dzięki temu nie trzeba niczego obliczać ani o niczym pamiętać, tylko co miesiąc przez te kilkanaście czy kilkadziesiąt lat z portfela będzie ubywało tyle samo.
Wydawać by się mogło, że skoro płacimy cały czas tyle samo, to przez cały okres spłaty jedna połowa każdej raty to część kapitałowa, a druga połowa to część odsetkowa. Tak jednak nie jest.
Jeśli wybierzemy raty równe, to musimy być przygotowani na to, że na samym początku spłacać będziemy w dużej mierze same odsetki i niewielką część kapitału. Oczywiście wraz z czasem zmniejszać się będą odsetki, a większą część raty zaczną stanowić odsetki kapitałowe.
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że odsetki naliczają się od wysokości pozostałego kapitału.
Wyższa suma odsetek równa się wysokiemu całkowitemu kosztowi kredytu. Wobec tego płacić będziemy cały czas tyle samo, a w konsekwencji… przepłacimy.
Czy wobec tego warto decydować się na raty równe? Są powody, dla których wciąż cieszą się one tak dużą popularnością. Mowa tu nie tylko o poczuciu stabilności, które gwarantują dzięki stałej wysokości raty.
Każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że bank podczas rozpatrywania wniosku o kredyt kieruje się przede wszystkim zdolnością kredytową potencjalnego kredytobiorcy. Na zdolność kredytową składają się przede wszystkim zarobki, ale także koszty utrzymania, inne zadłużenia i wiele innych czynników.
Nie każdy jednak wie, że kiedy bank oblicza minimalną zdolność kredytową niezbędną do otrzymania danego kredytu, nie robi tego na podstawie jego całkowitego kosztu. Istotna jest w takim przypadku pierwsza rata kredytu. W ratach równych jej wysokość jest zawsze taka sama, co działa na naszą korzyść. Dzięki temu wymagana zdolność kredytowa stoi na rozsądnym poziomie.
Jak przekonacie się poniżej, w ratach malejących jest inaczej i z tego powodu trudniej może być uzyskać wymarzony kredyt.
Mniej popularne, ale ciekawe raty malejące
Zanim przejdziemy do odpowiedzi na pytanie „raty równe czy malejące – które są lepsze?”, niezbędne jest także scharakteryzowanie mniej popularnej, ale wciąż bardzo interesującej formy rat. Tego, jak działają raty malejące można się domyślić już po ich nazwie.
Wraz z każdą kolejną ratą suma do zapłacenia jest po prostu mniejsza. Na początku różnica nie będzie mocno odczuwalna, ale jeśli odejmiemy ostatnią ratę od pierwszej, to zobaczymy, że ostatecznie będzie ona bardzo duża.
W związku z tym pierwsza rata i kilkanaście do kilkudziesięciu kolejnych będą sporo wyższe, niż w przypadku rat stałych. Jest to główny powód niskiej popularności rat malejących wśród kredytobiorców.
W każdej racie malejącej spłacamy zawsze takiej samej wysokości część kapitałową. Będzie ona większa niż w przypadku rat równych, a więc szybciej spłacimy pożyczony kapitał. Różni się za to wysokość części odsetkowej. Na początku jest ona bardzo wysoka i to właśnie dlatego pierwsze raty są takie kosztowne. Wraz z postępem spłaty zostanie nam dzięki temu coraz mniej odsetek do spłaty. Co ważne, jako że szybko spłacać będziemy kapitał, to naliczać się będą coraz mniejsze odsetki.
Dzięki temu całkowity koszt kredytu będzie niższy, niż gdybyśmy zdecydowali się na raty równe. Wszystko to dzięki oszczędności na odsetkach.
Dlaczego więc kredytobiorcy tak rzadko decydują się na raty malejące? Nie tylko z powodu wysokich pierwszych rat – jest także jeden inny istotny problem.
Jak już wcześniej zostało wspomniane, wymagana od kredytobiorcy zdolność kredytowa jest kalkulowana przez banki na podstawie wysokości pierwszej raty kredytu. W ratach malejących pierwsza rata zawsze będzie najwyższa. Nie trzeba się nad tym głęboko zastanawiać, aby zauważyć, jakie generuje to trudności.
Chociaż kredyt ostatecznie będzie tańszy, a końcowe raty będą niższe od wysokości rat stałych, to kredyt na raty malejące po prostu ciężej dostać. Wymagana będzie znacznie wyższa zdolność kredytowa, co dla wielu może poskutkować otrzymaniem od banku decyzji odmownej.
Raty malejące i równe – jak to wygląda w praktyce
Można tłumaczyć, czym są raty malejące, a czym są równe, ale mimo wszystko łatwiej różnice między nimi zrozumieć, kiedy przed oczami są konkretne liczby. Wobec tego warto przedstawić chociaż jeden przykład z życia codziennego.
Oczywiście w rzeczywistości trzeba by jeszcze wziąć pod uwagę prowizję danego banku i inne opłaty (na przykład składki za ubezpieczenie kredytu), ale nawet taka prosta symulacja daje dobry ogląd na to, jaka jest różnica między tymi dwiema formami rat.
Załóżmy, że bierzemy kredyt hipoteczny na kwotę 150 tysięcy złotych na 10 lat, a oprocentowanie nominalne wynosi 8 punktów procentowych. Mamy wysokie dochody, niestraszne nam wysokie raty i chcemy szybko pozbyć się ciążącego na ramionach w formie kredytu balastu.
W przypadku rat równych każda rata będzie nas wynosiła w zaokrągleniu 1820 złotych. Co istotne, przy pierwszej racie z tej kwoty 1000 złotych stanowić będą odsetki, a 820 złotych – część kapitałowa. Przy ostatniej racie zostanie nam do zapłaty zaledwie kilkanaście złotych odsetek, a ponad 1800 złotych stanowić będzie sama część kapitałowa.
W takim wypadku łączny koszt kredytu będzie wynosił w zaokrągleniu 218 400 złotych, z czego 150 tysięcy złotych stanowić będzie kapitał, a ponad 68 tysięcy – odsetki.
Jak to będzie wyglądało w przypadku rat malejących? Pierwsza rata opiewać będzie na kwotę 2250 złotych, z czego również zapłacimy 1000 złotych odsetek, ale aż 1250 złotych części kapitałowej. Ostatnia rata wynosić będzie z kolei około 1260 złotych, z czego 1250 to część kapitałowa.
Całkowity koszt kredytu przedstawia się następująco: 210 500 złotych, z czego 150 tysięcy to kapitał, a 60,5 tysięcy to odsetki.
Różnica w całkowitej kwocie kredytu pomiędzy tymi dwiema formami rat to niecałe 8 tysięcy złotych. Dla jednego będzie to różnica niewielka, dla innego – gigantyczna. Każdy więc musi według swoich kryteriów i poglądów ocenić, która opcja podoba mu się bardziej i którą uważa za bardziej dla siebie korzystną.
Ciekawić może także to, jak sytuacja wygląda w przypadku krótkich kredytów na niewielką kwotę. Warto wobec tego wspomnieć, jak duża byłaby różnica w koszcie zwykłego kredytu gotówkowego na kwotę 5000 złotych, zaciągniętego na 2 lata przy oprocentowaniu na poziomie 10%. Wynosiła by ona… niecałe 17 złotych na korzyść rat malejących. Jest to mało imponujące, dlatego też z reguły nad tym, czy wybrać raty równe czy malejące powinno się zastanawiać zwłaszcza w przypadku długoterminowych kredytów na wysokie sumy.
Co wybrać – raty stałe czy malejące?
Po zapoznaniu się z charakterystykami obu tych form rat wciąż pozostaje jedno kluczowe pytanie – „co jest lepsze – raty stałe czy malejące?”. Ciężko jest odpowiedzieć na nie jednoznacznie i jest wiele czynników, na które trzeba zwrócić uwagę.
Dlaczego warto wybrać raty równe?
- co miesiąc z budżetu znikała będzie ta sama suma,
- łatwiej jest taki kredyt dostać przy niższej zdolności kredytowej.
Co jednak przemawia na jego niekorzyść?
- naliczać się będzie więcej odsetek, a więc wzrośnie całkowity koszt kredytu.
Jeśli chodzi o raty malejące sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie.
- na początku raty będą wysokie, ale na końcu – niskie,
- całkowity koszt kredytu będzie niższy,
- ciężej taki kredyt otrzymać – wymagana jest wyższa zdolność kredytowa.
Dlatego też to, jakie raty będą najbardziej odpowiednie zależy przede wszystkim od tego, jaka jest nasza sytuacja finansowa. Czy poradzimy sobie z początkowo wysokimi ratami malejącymi? Może jednak bardziej docenimy stabilność rat stałych? Kusić może niższy całkowity koszt kredytu, którym mogą poszczycić się raty malejące. Problem jednak w tym, że są co prawda na dłuższą metę bardziej opłacalne, ale podnoszą próg wymaganej zdolności kredytowej.
Raty malejące czy równe – co wybrać? Raty malejące są więc rozwiązaniem głównie dla osób, które mają wysoką zdolność kredytową i są gotowe na spłacanie przez jakiś czas bardzo wysokich rat. Raty stałe bardziej odpowiadać będą osobom o niskiej zdolności kredytowej i bardziej ograniczonych funduszach.
Rozważając raty równe czy malejące wcześniejsza spłata, a przynajmniej jej możliwość jest także warta wzięcia pod uwagę. Jeśli planujemy wcześniej spłacić kredyt, to najbardziej opłacalne będzie to w przypadku rat malejących. Wtedy w momencie wcześniejszej spłaty będziemy mieli mniej kapitału do spłacenia.
Raty stałe czy malejące – podsumowanie
Nawet jeśli ostatecznie zdecydujemy się na bardziej popularne raty stałe, to i tak warto wcześniej zastanowić się, czy raty malejące nie będą bardziej opłacalną opcją.
Raty równe czy malejące to dylemat, przed którym staje większość osób decydujących się na zaciągnięcie długoterminowego kredytu. Efekty takiej decyzji będziemy odczuwali później przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Powinniśmy wobec tego zadbać, aby była ona podjęta z odpowiednią rozwagą.
Tylko wzięcie pod uwagę wszystkich za i przeciw, a także dogłębna analiza swoich możliwości i perspektyw finansowych pozwoli na uniknięcie w przyszłości frustracji i problemów.
To, że raty równe są wybierane przez kredytobiorców tak chętnie nie znaczy, że w każdym przypadku będą najlepsze. Podobnie raty malejące, chociaż mniej popularne, nie zawsze będą niekorzystne czy ryzykowne. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, nie warto się więc kierować decyzjami większości, a skoncentrować się na tym, co będzie najbardziej korzystne właśnie dla nas. Jeśli mamy trudność z samodzielnym podjęciem decyzji, możemy skorzystać chociażby z internetowych kalkulatorów kredytowych. Pozwolą nam one wyliczyć, jaka będzie różnica w wysokości rat i całkowitym koszcie kredytu w danym przypadku.
Na czym polegają raty malejące?
Raty malejące, jak sama nazwa wskazuje, polegają na tym, że każda kolejna suma raty jest mniejsza od poprzedniej. Na samym początku spłaty różnica może wydawać się niezbyt duża, jednak jeśli porównasz pierwszą ratę z ostatnią, to zobaczysz sporą różnicę. W przeciwieństwie do rat stałych pierwsze kilkadziesiąt rat będzie wyższych, co bardzo często odstrasza kredytobiorców. W każdej racie malejącej spłacamy zawsze takiej samej wysokości część kapitałową – zmienia się jedynie wysokość części odsetkowej. Na początku część odsetkowa jest wysoka, dlatego raty są wtedy najdroższe. Później jednak jest ich coraz mniej, dzięki czemu rata staje się coraz niższa.
Czy raty malejące opłacają się w przypadku małych kredytów?
Jeśli chodzi o różnicę w całkowitej kwocie kredytu np. hipotecznego, to raty malejące mogą pozwolić Ci zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych w porównaniu z ratami stałymi. Jeśli jednak chodzi o niewielkie kredyty np. gotówkowe, to różnica w koszcie może wynosić zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych. Różnica nie jest więc bardzo imponująca, a kredyt z ratami malejącymi zdecydowanie bardziej opłaca się w przypadku kredytów na wyższe sumy. Jeśli chodzi o niewielkie kredyty, to między ratami malejącymi, a stałymi nie ma zbyt sporej różnicy.
Raty malejące czy równe – które będą bardziej opłacalne?
Podczas wyboru rodzaju rat warto zwrócić uwagę na kilka czynników, które wpływają na opłacalność lub nieopłacalność danego rozwiązania. Raty malejące czy równe – które będą bardziej opłacalne? Raty równe są korzystniejsze z tego względu, że co miesiąc musisz spłacać taką samą kwotę kredytu, łatwiej jest zapanować wtedy nad domowym budżetem i zawsze spodziewasz się takich samych wydatków. W przypadku rat malejących nie jest to takie oczywiste. Raty równe będą też dobre dla osób, które chcą zwiększyć swoje szanse na otrzymanie kredytu – łatwiej jest dostać kredyt z ratami równymi w przypadku niższej zdolności kredytowej. Jeśli chodzi o raty malejące, to mogą one powodować, że koszt kredytu będzie mniejszy. Odpowiedź na pytanie – „raty malejące czy równe – które będą bardziej opłacalne?” nie jest więc jednoznaczna i zależy od Twoich indywidualnych preferencji i możliwości.