Numer PESEL będzie nam towarzyszył przez całe życie. Po jakiś czasie może okazać się, że znamy go na pamięć – trzeba go bowiem często wpisywać na różnych formularzach i wnioskach. Tylko czym on właściwie jest i dlaczego kładzie się taki nacisk na to, żeby go nie udostępniać niepowołanym osobom?
PESEL oznacza Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności. Jak już sugeruje sama nazwa, znaleźć w tym systemie można dane dotyczące wszystkich Polaków. Do informacji, które są w nim przechowywane zalicza się chociażby data urodzenia, płeć czy stan cywilny. Do bazy numerów PESEL dostęp mają jedynie organy do tego uprawnione, takie jak policja.
Nie ma więc takiej możliwości, aby osoba niepowołana mogła tą bazę przeglądać czy wyszukać w niej kogoś po numerze PESEL. Numer ten uważa się za powszechnie za należący do danych wrażliwych, które podlegają specjalnej ochronie. Czy rzeczywiście tak jest?
Może to wiele osób zdziwić, ale nie. Według Ustawy o Ochronie Danych, a konkretnie jej artykułu 27, do danych podlegających szczególnej ochronie można zaliczyć chociażby takie odnośnie wyznania czy stanu zdrowia danej osoby. Trzeba także w tym miejscu podkreślić, że w ustawodawstwie nie pada takie określenie jak „dane wrażliwe”. Zostało ono w mowie potocznej zapożyczone z innych krajów, takich jak między innymi Stany Zjednoczone.
Tak czy inaczej, Numer PESEL się do danych szczególnie chronionych, czy też wrażliwych, nie zalicza. W takim razie czemu powinniśmy i tak uważać przy jego udostępnianiu?
Numer PESEL, który wpadł w niepowołane ręce może zostać wykorzystany na naszą niekorzyść. Na przykład w celu osiągnięcia korzyści majątkowej czyli wzięcia pożyczki, ale też chociażby wykonania jakiegoś działania na naszym koncie bankowym. Bywa, że wykorzystuje się go w różnych miejscach jako formę autoryzacji. Często może się okazać, że do wyłudzenia pożyczki czy kradzieży poza samym numerem PESEL potrzebne będą także inne dane (przede wszystkim numer i seria dowodu osobistego). Mimo wszystko jednak nie warto ryzykować i nikomu nie udostępniać naszego numeru PESEL, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.
Na ogół kiedy zostajemy w jakimś miejscu, na przykład urzędzie lub banku, poproszeni o nasz dowód osobisty, nawet nie pytamy dlaczego tak się dzieje i które zawarte w nim dane są potrzebne. Warto zawsze upewniać się, które z naszych danych są od nas wymagane, w jakim celu i czy jest rzeczywiście ku temu jakakolwiek podstawa, a także czy są one spisywane i dalej przechowywane.