Splatapozyczek.pl
Spłata Pożyczek/Blog/Kto decyduje o przyznaniu kredytu?

Kto decyduje o przyznaniu kredytu?

16.12.2019
AvatarPaulina Przybysz
Kto decyduje o przyznaniu kredytu?
Avatar

Większość ludzi w swoim życiu zaciągnie jakiś kredyt czy pożyczkę. Prawdopodobnie nawet nie raz, a co najmniej kilka. Chociażby na samochód, mieszkanie czy inny ogromny wydatek, który ciężko jest pokryć z własnych środków. Jeśli wyliczyliśmy swoją zdolność kredytową za pomocą odpowiedniego kalkulatora rat kredytowych i mamy wysoką ocenę punktową w BIK, możemy się czuć niemal pewni, że nasz wniosek o kredyt zostanie zaakceptowany. Czy jednak na pewno? W końcu ostateczna decyzja należy do… właśnie, kogo? Kto decyduje o przyznaniu kredytu? Czy to wciąż jakiś człowiek, czy może już algorytm komputerowy?

Jak weryfikowany jest wniosek o kredyt?

Kiedy poprawnie wypełnimy i przekażemy bankowi wszystkie dokumenty, pozostaje nam tylko czekać na otrzymanie decyzji o przyznaniu bądź odmowie przyznania kredytu. Tylko co dzieje się z naszym wnioskiem od momentu, kiedy otrzymuje go bank? Do kogo on trafia i kto decyduje o przyznaniu kredytu?

W pierwszej kolejności wniosek weryfikuje algorytm banku, na podstawie posiadanych przez niego informacji i parametrów. Służy to temu, aby ograniczyć ilość pracy ludzi. Codziennie do każdego banku trafia ogromna ilość wniosków kredytowych, a ilość dobrych i doświadczonych analityków kredytowych jest ograniczona. Wobec tego wstępna selekcja przeprowadzana przez komputer nie tylko przyspiesza cały proces, ale także pozwala bankowi oszczędzić.

W każdym banku wygląda to nieco inaczej, są jednak pewne elementy wspólne. Z dużym prawdopodobieństwem każdy algorytm bankowy zwróci uwagę przede wszystkim na:

Zarówno zdolność kredytową, jak i historię kredytową (w formie oceny punktowej BIK) można w łatwy sposób przedstawić liczbowo, dlatego też są one łatwe w weryfikacji przez maszynę. Historię kredytową niekiedy traktuje się jako integralną część zdolności kredytowej, a niekiedy jako zupełnie oddzielny wskaźnik.

Algorytm banku służy jedynie do odrzucania wstępnie tych wniosków, które całkowicie nie spełniają wymagań banku. Przede wszystkim dlatego, że wnioskujący mają zbyt niską zdolność kredytową lub negatywną historię kredytową. Wnioski, których nie da się bez cienia wątpliwości odrzucić w większości przypadków przechodzą do następnego etapu.

 

Zdolność kredytowa

Wiemy już, kto decyduje o przyznaniu kredytu w tych najbardziej oczywistych przypadkach, kiedy wnioskodawca wyraźnie nie spełnia wymagań banku. Warto wobec tego przybliżyć te dwa warunki, które zadecydują o tym, czy nasz wniosek zostanie odrzucony już na tak wczesnym etapie.

Zdolność kredytową można zdefiniować jako zdolność kredytobiorcy do uregulowania całości zadłużenia w określonym terminie. Wraz z prowizjami, odsetkami i wszelkimi innymi kosztami.

Oblicza się ją na podstawie takich danych jak:

  • dochody kredytobiorcy
  • wysokość innych zadłużeń
  • wiek
  • stan cywilny
  • wykształcenie
  • forma zatrudnienia.

Część z tych kryteriów jest bardzo oczywista, inne zaś mogą wymagać pewnego rozjaśnienia. Na przykład jeśli chodzi o wiek, w dużej mierze istotne jest jedynie to, aby nie przekraczał ustalonego przez bank maksymalnego progu (może to być 65 lub 70 lat, a w niektórych bankach nawet więcej).

Podeszły wiek z jednej strony wzmaga ryzyko, że kredyt nie zostanie zwrócony z powodu śmierci kredytobiorcy, ale z drugiej może być także atutem. Emeryci są bowiem jedną z najlepszych i najbardziej wiarygodnych pod względem terminowości spłat zadłużeń grup demograficznych.

Stan cywilny może mieć duże znaczenie – w większości przypadków osobie samotnej znacznie ciężej będzie otrzymać kredyt niż komuś pozostającemu w związku małżeńskim (o ile nie jest ustanowiona rozdzielność majątkowa). Dlaczego? Zazwyczaj małżeństwo wiąże się ze wspólnotą majątkową, co oznacza, że po pierwsze bank ma większe szanse, na po pierwsze terminową spłatę długu, a po drugie udane wyegzekwowanie należności w przypadku opóźnień w spłatach.

Wykształcenie ma znaczenie, ponieważ statystycznie osoby lepiej wykształcone lepiej zarabiają. Dobre wykształcenie jest więc sygnałem dla banku, że nawet jeśli obecnie nasze dochody nie są duże, to może się to zmienić na lepsze. W praktyce wygląda to różnie, ale przynajmniej w teorii posiadanie wyższego wykształcenia może rzutować pozytywnie na nasze szanse na otrzymanie kredytu.

Forma zatrudnienia niegdyś była niezwykle istotna przy wnioskowaniu o kredyt, ale obecnie jest już nieco inaczej. Wciąż w dużej mierze preferowana jest umowa o pracę (najlepiej na czas nieokreślony), ale osoby zarabiające na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło również mogą liczyć na otrzymanie kredytu. O ile oczywiście będą w stanie udowodnić, że są w stanie z tych źródeł uzyskiwać regularne dochody (na przykład za pomocą wyciągów z konta bankowego). Taka zmiana musiała nastąpić, ponieważ umowy o dzieło i umowy zlecenia stają się coraz bardziej popularne, a banki nie chcą wykluczać dużej sekcji potencjalnych klientów.

Źródło: http://www.finanse.egospodarka.pl/art/galeria/160214,Zdolnosc-kredytowa-wieksza-dzieki-podwyzkom-pensji,3,63,1.html

Historia kredytowa

Istotne dla banku jest oczywiście nie tylko to, żeby klienta było finansowo stać na zaciągniecie kredytu. Ważne jest także to, aby potencjalny kredytobiorca był wiarygodny i nie miał tendencji do spóźniania się ze spłatą swoich należności.

Właśnie wiarygodność można zweryfikować na podstawie historii kredytowej. Banki uzyskują do niej dostęp za pomocą Biura Informacji Kredytowej, czyli organizacji zbierającej dane na temat terminowości spłat kredytów i pożyczek wśród Polaków.

W przeciwieństwie do rejestrów dłużników (czyli na przykład Krajowego Rejestru Dłużników), BIK przechowuje także informacje na temat rat uregulowanych w terminie. Sama obecność w bazie BIK-u nie jest więc żadnym powodem do zmartwień. Problematyczne mogą okazać się jedynie negatywne wpisy, chociaż dużo zależy też o tego, o ile dni przeterminowana jest płatność i ile wynosi zaległość.

Często jako priorytet traktujemy zdolność kredytową, a nie martwimy się szczególnie o zbudowanie pozytywnej zdolności kredytowej. Jest to spory błąd, ponieważ negatywna historia kredytowa może się okazać tym, co przekreśli nasze szanse na otrzymanie kredytu (i to już na samym początku procesu weryfikacji).

Pusta historia kredytowa również nie jest rozwiązaniem idealnym. Jeśli bank nie ma na czym się opierać, to automatycznie założy, że klient jest w grupie zagrożonej nieterminowym spłacaniem kredytu. Wciąż jednak będziemy w nieco lepszej pozycji, niż osoby z negatywną historią kredytową. Najlepszym scenariuszem jest posiadanie pozytywnej zdolności kredytowej. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją świadomie budować, na przykład poprzez zaciąganie co jakiś czas drobnych, tanich kredytów lub rat 0%. W ten sposób niskim kosztem i bez ryzyka wystąpienia opóźnień w spłatach poprawimy swoją historię kredytową.

Kto decyduje o przyznaniu kredytu po wstępnej akceptacji wniosku?

Wiemy już, że tym, kto decyduje o przyznaniu kredytu w pierwszej kolejności jest algorytm komputerowy. „Odsiewa” on wnioskodawców, którzy nie mieliby żadnej szansy na otrzymanie kredytu. Trzeba jednak podkreślić, że rekomendacje algorytmu są tylko rekomendacjami – w szczególnych przypadkach i tak można przejść do dalszego etapu weryfikacji wniosku, nawet mimo odrzucenia go przez komputer.

Co się w takim razie dzieje z tymi wnioskami, które zostaną wstępnie zaakceptowane, czy to przez komputer, czy mimo braku rekomendacji? Dużo tutaj zależy od tego, jaką kwotę chcemy pożyczyć i na jak długo. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku niezbyt ryzykownych kredytów na niewielkie kwoty, a inaczej w przypadku kredytów na wielkie sumy, zwłaszcza kredytów hipotecznych.

Podjąć decyzję o udzieleniu niewielkiego i opatrzonego niewielkim ryzykiem kredytu może kierownik lub dyrektor placówki bankowej, do której się udaliśmy. W ten sposób można po pierwsze przyspieszyć cały proces, a po drugie oszczędzić czas pracowników centrali, którzy mogą w ten sposób zajmować się jedynie dużymi kredytami.

To właśnie analitycy bankowi, pracujący w centrali danego banku, odpowiadają za rozpatrywanie ofert średnich i dużych kredytów. Są to doświadczeni, wykwalifikowani pracownicy, którzy muszą umieć trafnie ocenić wnioski klientów pod wieloma kątami. Na ich ramionach spoczywa odpowiedzialność przewidywania, który klient jest dla banku zbyt ryzykowny, a który będzie odpowiednim kandydatem do otrzymania kredytu.

Na otrzymanie decyzji o przyznaniu bądź odmowie przyznania kredytu trzeba czasami nieco poczekać. Może to frustrować w erze błyskawicznych chwilówek, które można otrzymać niekiedy w 15 minut po wypełnieniu wniosku, o niemal każdej porze dnia i dniu tygodnia. Jednak ten czas oczekiwania występuje, ponieważ każdemu wstępnie zaakceptowanemu przez algorytm wnioskowi analityk musi poświęcić pewną ilość czasu, aby przeanalizować wszystkie potrzebne dane. Biorąc pod uwagę, ile codziennie składanych jest wniosków kredytowych, ten proces po prostu musi chwilę potrwać.

Powierz uzyskanie kredytu doświadczonym specjalistom. Bez jakichkolwiek przedpłat.

Doradcy Spłata Pożyczek doskonale znają oferty poszczególnych banków i potrafią ocenić, która jest najkorzystniejsza w danej sytuacji. Korzystając z naszej pomocy nie ryzykujesz, że niepotrzebnie przepłacisz na kredycie.

Wyślij wniosek

Czy maszyny zastąpią w przyszłości analityków bankowych?

Chociaż maszyny i algorytmy są przydatne w sektorze finansowym, specjaliści są zgodni, że nie można na nich zanadto polegać. „Ludzcy” specjaliści są co prawda bardziej kosztowni, a do tego mniej wydajni (w końcu maszyna nie musi jeść, spać ani robić sobie przerwy). Jednak przynajmniej póki co na dostępnej technologii nie można polegać do tego stopnia, aby powierzać jej podejmowanie tak istotnych decyzji. Sztuka przewidywania również jest tym co przesądza na korzyść człowieka.

Decydowanie o odmowie bądź przyznaniu kredytu opiera się nie tylko na liczbach, wykresach i statystykach łatwych do zmierzenia, a więc również łatwych do przeanalizowania przez maszynę. Analitycy bankowi cechują się niesamowitą wiedzą i doświadczeniem, a do tego tam, gdzie algorytm jest bezlitosny i danego klienta by odrzucił, analityk może na podstawie swojej wiedzy o ludzkim zachowaniu taki wniosek zaakceptować.

Kto decyduje o przyznaniu kredytu – podsumowanie

Warto wiedzieć, kto decyduje o przyznaniu kredytu. Dzięki temu możemy lepiej zdać sobie sprawę z tego, jaką drogę przebywa nasz wniosek kredytowy, zanim zostanie zaakceptowany. Ponadto przydatna może okazać się choćby informacja o tym, że w przypadku niewielkich kredytów decyzja może zostać podjęta już na szczeblu kierownika danej placówki.

Kiedy o przyznaniu kredytu decyduje człowiek, a kiedy algorytm?

To, kto decyduje o przyznaniu kredytu, zależy przede wszystkim od jego kwoty i rodzaju. Algorytmy stosuje się przede wszystkim w przypadku zwykłych kredytów gotówkowych, na niewielką kwotę lub zakupów ratalnych. Nie tylko zmniejsza to obłożenie pracą pracowników banku, ale także znacznie skraca okres oczekiwania na decyzję kredytową. Jeśli zaciągamy niewielki kredyt przez Internet, decyzję możemy poznać często już w kilka minut.

Od czego zależy decyzja kredytowa?

Zarówno analitycy bankowi, jak i algorytmy biorą pod uwagę szereg czynników przed podjęciem decyzji. Kluczowe są takie aspekty, jak wysokość dochodów, forma zatrudnienia, koszty utrzymania i ilość osób na utrzymaniu. Nie bez znaczenia jest również ilość i wysokość aktualnych zobowiązań (w tym także pozabankowych) oraz historia kredytowa.

Kto decyduje o przyznaniu kredytu hipotecznego?

Kredyty hipoteczne są na tyle poważnymi i ryzykownymi zobowiązaniami, zarówno dla banku, jak i dla kredytobiorcy, że zawsze zaakceptować je musi doświadczony pracownik banku. To między innymi właśnie z faktu, że kredyty hipoteczne wymagają dogłębnej analizy dokonanej przez człowieka, a nie tylko przez algorytm, wynika długi czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku.